"Rower mam posłuchaj w taki różowy jazz"

A co po zajęciach!? Bo nie uwierzę, że grzecznie do książek... Idzie wiosna, śmieci na ulicach, kupy na trawnikach...
Można by się drodzy poloniści ściślej zintegrować na jakiejś górskiej wędrowajce, albo rowerowej zadymce, hę?
Otwieram temat dla zainteresowanych spędzaniem czasu na "świeżym powietrzu", wszak nie samą umysłową uciechą człowiek żyje... Mr. Green

Ja rower bardzo chętnie:) zapraszam do siebie, dwa szlaki rowerowe przebiegają przez mą miejscowość Wink

w sumie to jeden ale w dwie strony można jechać;P Cieszyn- Gdańsk:)

No to bijemy na Gdańsk! Flaga na maszt! Poczekamy aż się ociepli, zorganizujemy całą bandę filologów rowerzystów i nadchodzimy świecie! Wink

Oj morze to jest to co ja kocham ponad wszystko Smile

Ja jestem raczej zwolennikiem gór, nad morzem się szybko nudzę... Ale w tak doborowym towarzystwie to mogę jechać nawet na koniec świata wesoła kompanijo! Very Happy

Gość

Od jakiegoś czasu cierpię na lenistwo kanapowe więc aktywne rozrywki raczej odpadają Smile

Poza tym odkąd zabliźniła mi się "pamiątka" na brodzie, po nauce jazdy na rowerze to... hm... to po prostu rzadko na niego wsiadam Smile

A manewry bardziej skomplikowane od jazdy wprost, odpadają Smile

Za to od jakiegoś czasu szukam ekipy wakacyjnej na miesięczną podróż pociągiem wzdłuż granic naszego państewka Razz

zaintereswanym polecam się Very Happy

Ja preferowała bym raczej cało wakacyjną wędrówkę wzdłuż granicy południowej, po górach. Very Happy

Albo minimalistyczną kilkudniową z Wielkiej Raczy na Babią Górę! Smile